niedziela, 12 września 2010

dream

Jestem pieprzoną marzycielką. Momentami czuję jakbym Grala w jakimś filmie i wyobrażam sobie jak jest pięknie, jacy ludzie są wspaniali, co oczywiście nie może być prawdą.
Ostatnio rozmyślałam nad tym jak pięknie by było gdyby z ukochanym zamiast po przez wszelkiego rodzaju komunikatory rozmawiać wysyłając sobie listy jak kiedyś hen hen dawno temu… Czekać z niecierpliwością na każdy list, otwierać i czuć zapach tej osoby. Kiedyś czytałam, że po charakterze pisma można określić człowieka. ;>

A Bułgaria… Było pięknie i gorąco. Opaliłam się na kakałko i poznałam wielu wspaniałych ludzi z którymi utrzymuję kontakt. . W przyszłym roku planujemy ponownie wyjazd do Primorska… Paryż niestety musi poczekać :)





Wiecie… mam wrażenie, że mówię do ściany…


-A

czwartek, 26 sierpnia 2010

bułgaria.

amigos amigos. jade do bulgarii do widzenia ariwaderczi roma ::D

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

dwa.

Za dwa dni właśnie wybieram się na zasłużone, jak myślę, wakacje do Bułgarii. Nie będzie mnie 12 dni : ) w tej chwili jestem zmęczona i słucham w kółko piosenki, którą słyszałam w „Chirurgach” . Uwielbiam ten serial swoją drogą. : )
Dziś kosmetyczka zrobiła mi żele, a właściwie położyła mi żel na moje naturalne paznokcie. Miałam już dość jak mi się łamią i rozdwajają, a to nie taka głupia rzecz z tym żelem.
Jutro muszę coś upiec! Moje zadanie na jutrzejszy dzień :P



:* - A.

sobota, 21 sierpnia 2010

jjj.

jestem pijana (przez spotkanie rodzinne oczywicie) postanowi
łam , że dzi nie pisze D:

piątek, 20 sierpnia 2010


: )
Jak miło, że już weekend, a jeszcze milej, że już tylko 6 dni do moich cudownych wakacji. Wyjeżdżam do Bułgarii na 12 dni, no w sumie to pewnie 8, bo nie dość, że jedziemy autokarem to jeszcze po drodze będziemy zwiedzać. Wyjazd ogólnie nastawiony jest na wypoczynek, to znaczy zwiedzania łącznie będzie może 3 dni, resztę czasu spędzę na plaży w Primorsku. Już czuję zapach piasku, szum fal i prażące słońce… i widzę te pięknie zbudowane opalone ciałka. Mmm. :P

Właśnie zaczęłam lekturę „Na Wschód od Edenu” i muszę przyznać, że książka choć stara to naprawdę ciekawa. Nie mogę się doczekać końca.
Zaraz wychodzę ze znajomymi na piwo tylko obawiam się pogody, bo już widzę zachmurzenie, muszę się ciepło ubrać :P.

Całuję – A.

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Hej! Jest OK ;>

Wstałam o 6.30. Wzięłam prysznic, umalowałam się, ubrałam, zjadłam śniadanie oglądając ‘Supernianię’, na 8 poszłam do pracy, ok. 11.30 na służbowe polecenie poszłam do optyka, bo kierowniczce zniszczyły się okulary, wzięłam ze sobą koleżankę, w drodze powrotnej zaszłam do biblioteki i wypożyczyłam „ Na Wschód od Edenu”, o godzinie 13.30 skończyłam pracę, pojechałam na szmaty, dokonałam zakupu góry od stroju w kolorze oczojebnej pomarańczy, wróciłam do domu, ugotowałam podpiwek, odmroziłam sushi, oglądałam TV, zjadłam sushi, nakarmiłam psa sushi, przebrałam się, zaczęłam czytać książkę, wyszłam na podwórek z książką z zamiarem opalania się, o 18 rozlałam podpiwek do butelek, nazbierałam 3 wiadra ogórków, zrobiłam kolację, zjadłam oglądając ‘ Detektywów’, posprzątałam kuchnię i jestem.

Mój wspaniały dzień dobiega końca : ) A zbieranie ogórków to swoją drogą doskonały czas na przemyślenia. Przynajmniej dla mnie ;P.

Zapomniałam wczoraj dodać, że oglądałam wspaniały film… „Piotruś Pan”. Ej, no wbrew pozorom film przeznaczony dla dzieci daje do myślenia i przypomina jak to było, gdy byliśmy mali, nie mieliśmy obowiązków i mogliśmy się beztrosko bawić. Poza tym Piotruś, czyli Jeremy Sumpter, który go grał mimo swoich 14 lat już był zabójczo przystojny. Teraz ma już 21. Dobra koniec wzdychania ;D

Pora spać ;P

Ściskam – A.

niedziela, 15 sierpnia 2010

SUN DAY

SUN DAY. I nie bez powodu ten dzień tak się właśnie nazywa. Ogólnie przyjęta zasada, że w niedzielę powinna być ładna pogoda sprawdza się, ale do cholery, czemu już cały tydzień? Jak wychodzę spod prysznica to nie wiem czy jestem jeszcze mokra, czy już morka. Aż mam ochotę powiedzieć „ Antonio gorąco” i zaraz żeby mi tu boski pan z reklamy przyniósł zimniutkie NesTea.
Mam ogromny problem z włosami. Zawsze były dobre w znaczeniu grube, gęste, zdrowe nawet a w tej chwili coraz bardziej przypominają siano. Strasznie mnie boli fakt, że muszę je podcinać, bo rosną baaardzo wolno i tyle czasu już je hoduję, ale jeśli nie będzie innego wyjścia to niestety. Poświęcę się.
Chwilowo mam nową pasję i wyjątkowe natchnienie do tego,a mianowicie do gotowania. A właściwie pieczenia : ) Uwielbiam przepisy pani z . Do każdego przepisu dołącza zdjęcia, aż ślinka leci.
Dobra, gotuję się.

-Antonio haraczo.

: * - A.