wtorek, 25 maja 2010

czas, czas, czas!

Kompletnie mi go brak. ZNOWU! Miałam dodać zdjęcia z zakupów i nawet je już zrobiłam tylko kabla od aparatu nie mogę znaleźć ;)
Dodaję więc zdjęcie mojej wczorajszej fryzury, z racji iż moda nastała na golenie głów, ja bałam się zastosować aż tak radykalne środki, postanowiłam więc iż zrobię z jednej strony głowy ‘francuza’ ( a właściwie to mi mama zrobiła) :;).




I powiem szczerze, że początkowo znajomi jak mnie zobaczyli tak właśnie myśleli, że wygoliłam głowę.
Dziś ogólnie jestem po maturze i wczoraj z resztą też. Wczoraj ustny rosyjski podstawa, dziś angielski. Rosyjskim mogę się pochwalić, dostałam 19 na 20 pkt. Jestem z tego powodu szczęśliwa, tylko, że ustny na studiach nie jest brany pod uwagę, poza tym czeka mnie jeszcze rozszerzony poziom w piątek :D. A możecie sobie wyobrazić moje dzisiejsze zaskoczenie kiedy to po angielskim, gdzie błagałam w myślach o chociaż 10 pkt. Dostałam 17. Moje szczęście po prostu było nie do ogarnięcia. Haha, to naprawdę miłe jak się czegoś nie spodziewa, a tu proszę ;D

Całuję ;*

sobota, 22 maja 2010

;P

Wlasnie wrócilam z Litwy, a dokladniej z Druskiennik, gdzie z siostrą i znajomymi bylam w Aqua Parku. Szczerze polecam tego typu wypoczynek ;) Bylo swietnie.
Zrobilam tez drobne zakupki, ale pokazę jak zrobię zdjęcia chwilowo jestem pogrążona w lekturze nowego GLAMOUR.



;*

poniedziałek, 17 maja 2010

KENZA

Odnalazłam w sobie uzależnienie. Blog Kenzy (www.kenzas.se). Po prostu jestem w kropce. Zaglądam tam prawie co chwilę i patrzę, czy dodała nowe posty. Ona jest po prostu cudowna i piękna za razem. Ochh, a jej chłopak. Też niezłe „ciacho”. Ale w sumie to takie uzależnienie może mi tylko wyjść na dobre i żebym ja więcej zmartwień nie miała . :D

Poza tym ostatnio mam troszkę więcej czasu i poświęcam to na przeglądanie blogów. Znalazłam parę ciekawych o scrappingu. Oczywiście dodane w obserwowanych. Uwielbiam to. To jest coś jak sztuka i magia za razem. I bardzo wciąga. Mnie też. Ostatnio nawet udało mi się zrobić album i kartki urodzinowe dla koleżanki. Nie były oczywiście tak profesjonalne, ale piękne na swój sposób haha. Ważne, że daję się coś od siebie, nie gotowe prosto ze sklepu, ale, że włożyłam w to siebie i swoje ser ducho.! : )

Na chwilę obecną to tyle. :*

sobota, 15 maja 2010

Nju baaag ;>

O ja. Uwielbiam pisać posty od nowa, zwlaszcza, gdy pisze go dlugo i nagle się, z niewiadomych przyczyn, zatnie, skasuje i już go nie ma.

Powiem tylko, że kupilam nową torebkę, która strrrasznie mi się podoba ;>


Ahh. Wlasnie sluchalam nowejpiosenki Beyonce - Why don't you love me. Teledysk jak i sama piosenka po prostu boskie i to jej przebranie w stylu Pin Up Girl. ;> Zakochać się można :D


;)

środa, 12 maja 2010

NESCAFE

Po pierwsze primo to jest moja ulubiona kawa rozpuszczalna, a po drugie uwielbiam ją, bo przeważnie jak się kupuje większy sloik to dodają do niej kubek i tym oto sposobem mam w domu już ok 20 normalnych czerwonych kubków NESCAFE. A gdyby tego bylo malo, firma ta udoskonala wciąż swoje kubki różnymi nadrukami na nich i w związku z tym kubki które posiadam są zróżnicowane np. na lato byl nadruk plaży, sloneczka, w zimę platki niegu, mam też z kobietą i mężczyzną (w sensie, że oddzielnie), ostatnio też zakupilam, i stal się on moim ulubionym kubkiem, kubek XXL, jest tak duży, że pewnie z pól litra w sobie miesci, a teraz przechodząc do sedna. Ok 2 tygodnie temu wybralam się na zakupy i patrzę, jest moja kawa tylko w jakims wieeelkim pudle. Ja za to pudlo a tu patrzę piękny, wpsanialy, najlepszy kubek jaki dotąd mialam.

OTO ON <3333

Boski kubek z wieżą Eiffla ;>

A tu inny kubek, również z tej serii. Rzym.


I jeszcze inne, dostępne. Warszawa i Londyn :)




:**

russkij jazyk ;>

Сегодня это время, чтобы изучить русский язык :P Otóż to. Zaczęlem nawet czytać wiersze Lermontowa i muszę powiedzieć, że jestem zachwycona, wiersze są piękne jak i jego historia. W piątek matura, a od tego wszystko zależy. Tzn. od matury z rosyjskiego :PP






Picture, no make-up :>
Scared buhaha



Cjeluju :*

wtorek, 11 maja 2010

ósmy kolor tęczy ...

... skąd ja to znam i dlaczego mi to ciągle chodzi po glowie? To z jakiego filmu, czy jak, bo już nie mam bladego pojęcia.

Czasu jak zawykle nie mam praktycznie nic, ale dzis dostalam dobrą wiadomosć, a mianowicie na 99% mam już zalatwioną pracę na wakacje ;) tzn to wlasciwie staż, ale moim zdaniem lepiej pracować i zarobić te 700 zl niż siedzieć w domu przez 4 miesiące i nic nie robić... nawet bym tak nie mogla szczerze powiedziawszy.

Obejrzalam dzis "Most do Terabithii" (wiem, nowosć haha) i muszę powiedzieć, że na prawdę mi się podobalo. Zawsze w dzieciństwie marzylam żeby spotkać taką osobę, z którą wszędzie, wszystko i na koniec swiata i nawet mialam taką przyjaciólkę, ale niestety dla mnie (bo ona ma się znacznie lepiej teraz) rodzice jej wygrali zieloną kartę do Ameryki i wyjechali, pamiętam, że strasznie to przeżylam, bo stracilam jedyną przyjaciólkę. Achh. ;>

Poza tym, nawet teraz nie mam ochoty wspominać o moich kumpelach, bo chcialam cos napisać, ale jak myslę o tym to mnie boli.
I jeszcze raz powtażam, że nie mogę doczekać się studiów kiedy wyjadę i poznam nowych, mam nadzieję, lepszych ludzi.

A jeszcze jedno, dzis mialam ustną maturę z języka polskiego. Praca wykuta, pisana samodzielnie, wertowana tysiące razy, przygotowalam się na wszystkie okolicznosci i pytania jakie najczęsciej zadają egzaminatorzy czyli np. dlaczego taki temat (na to pytanie mialam wymyslone takie wypracowanie boskie, że sobie nie wyobrażacie), dlaczego takie utwory czy cos w tym stylu, bo tak wogóle to mialam temat Dramat 'pokolenia Kolumbów" wyrażony w literaturze. Omów jego istotę i wymiar na podst. wybranych utworów. Wchodzę szczęsliwa, tak żeby pokonać strach i optymistycznie nastawić komisję, dzień dobry, witamy, to ja zaczynam. Pięknie od początku do końca wyrecytowalam pracę, cytaty (tacyty) byly, a tu pani z komisji pyta się mnie dlaczego tak obszerne cytaty, a ja że one oddają sedno problemu jaki poruszam, a ona a konkretnie, to ja swoje, a ona, wymień srodki wyrazowe (?!!!) jakimi możesz opisać i omówić dramat tego pokolenia, wybierz jeden wiersz omów go i zinterpretuj, przytocz metafory w nim wystepujące. Myslalam, że zajebie sie tam.


I moral z tego taki, że na 20 pkt dostalam 12. No cholera mnie bierze. Ja przynajmniej liczylam na 17-18pkt. Aż się dziwię jak mogą tak ludzi nie doceniać.


Ha. iks de. ;P

Smacznego ;*



niedziela, 9 maja 2010

;>>>

Zakochalam się :) W piosence ;P Need You Now - Lady Antebellum. Po prostu wspaniala.
Mialam cos napisać i zapomnialam o czym ;P Achhh. Moja skleroza.
Oglaszam wszem i w obec że jestem pelnoprawną bezrobotną. Zglosilam się do biura pracy ;P I jestem bezrobotna tak. Czekam w tej chwili na propozycje. Może jakis staż. Mam nadzieję, że mnie przyjmą, bo też nie chce mi się siedzieć na dupie przez 3 miesiące ;P

Moje mażenia mi się przypomnialy dzięki w/w piosence. Zaaawsze, ale to zawsze chcialam mieć fortepian, dlatego jak będę już miala wlasne mieszkanie to obiecalam sobie, że kupię sobie fortepian. ;) Na razie musi mi wystarczyć organy ;>

A we wtorek matura znowu, ustna z polskiego, ale mam fajny temat, także myslę, że nie będzie najgorzej chociaż jeszcze praktycznie nic nie umiem. A mój temat to Dramat pokolenia kolumbów ;> Mily bardzo ;P


A teraz mala fotoszopka. ;>




;***

czwartek, 6 maja 2010

żegnaj maturo :D

haha. nareszczieeeeeeeeeee!! najważniejsze egzaminy jak narazie na mną :D Polski, którego taaak się balam, matma - jeszcze barziej i angol. Ale niechwaląc się muszę, no muszę powiedzieć, że matma to mi dobrze nadzwyczj poszła i się strasznie cieszę z tego. Dzisiaj troszke angol zwalilam, ale to nic bo i tak mi się najbardziej rosyjski liczy. Po prostu w tej chwili czuję się wspaniale :D

A 11 ustna z polskiego ;P

W tej chwili czuję, że mogę góry przenosić ;D


I co na odstresowanie. Dziękuję bratu ;PP


I cmoookam :*

niedziela, 2 maja 2010

maskara czyt. masakra

Aż nie chce mi się już mówić o maturze. Dobrze. Może więcej nie będę poruszała tego jakże dotkliwego i okropnego dla mnie tematu. Muszę się zrelaksować!

Dzi byłam z rodziną na wspólnej wycieczce i podpłynął do nas łabędź niestety nie miałam jedzenia dla niego, ale był piękny :>

Oto ON. Nazwałam go Kacaper. Mam nadzieję, że to ON a nie ONA. Pewien znawca łabędzi ok. 3 letni powiedział że to samiec, bo 'ma grubą szyję". Swoją drogą ciekawa hipoteza :P


Cmokam. :P

sobota, 1 maja 2010

MA TE MA TY KA

... doprowadza mnie do płaczu. Dosłownie.
A matura już we wtorek...

A to mój zestaw na dzis. Zestawy maturalne, kakaooo, porzywny batonik zbożowy i sliczne galaretki, które ku mojemu zaskoczeniu okazaly się bardzo smaczne :D





Od wczoraj mam pelno siniaków na nogach i nie mam pojęcia skąd się one wzięły :P
Koniec roku przebiegł bez żadnych ekscytujących zdarzeń, wlasciwie to ja się cieszę, że nie mam już stycznoci z tą klasą. Teraz trzeba tylko zdać maturę z matematyki i dostać się na studia i ariwaderczi roma.



A tu drobny owoc mojej nudy. Zdjęcie najwyższej jakosci :PP




"New York!!!!
Concrete jungle where dreams are made of,
There's nothing you can't do,
Now you're in New York!!!
These streets will make you feel brand new,
the lights will inspire you,
Let's hear it for New York, New York, New York"



tulam :)