czwartek, 3 czerwca 2010

“5 rzeczy bez których nie mogę żyć.”

Dziś znowu ‘zabawa’ ;>

1. Telefon, czyli nieodłączny element mojego ‘wyposażenia’ . Nie jestem od niego uzależniona, czy też nie korzystam z niego w nadmiernych ilościach, aczkolwiek, gdy nie mam go przy sobie czuję się jak bez rąk.
2. Miętówki, czy gumy do żucia. To chyba normalne, że nie w każdym miejscu i o każdej porze mam okazję umyć ząbki, a guma, czy miętówka daje natychmiastową świeżość ;P
3. Lakiery do paznokci. Uwielbiam mieć pomalowane paznokcie, wyglądają wtedy tak ‘zgrabnie’ i się zaokrąglają (przynajmniej moje xD).
4. MP3. To właściwie powinno znaleźć się na 1 miejscu. Muzyka do dla mnie coś ważnego, coś szczególnego. Bardzo mi pomaga, uwielbiam słuchać piosenek zarówno rocku, popu jak i muzyki klasycznej, w zależności od nastroju.
5. Perfumy. Co tu dużo mówić, po prostu lubię ładnie pachnieć. Nie mam jednych ulubionych i często je zmieniam. W chwili obecnej używam Miraculum, dvb (takie małe w ciemno fioletowej buteleczce), C-thru jasnoróżowe i jakąś mgiełkę z Avonu.

I dodatkowo zdjęcia z M&M ;>

wtorek, 1 czerwca 2010

Zabaaawa ;)

To się teraz zabawimy ;P

Kolejnosć przypadkowa.

“Kogo byś z łóżka nie wyrzucił, a nawet byś chętnie w nim widział :


1. Tom i Bill Kaulitz. Mlodziencza milosć trwa najdlużej. ;]]]

2. Jared Leto - niegrzeczny chlopiec,swietny artysta, ma bardzo pociągającą urodę ;]

3. Crstiano Ronaldo. Myslę, że nazwisko mówi samo za siebie.

4. Antonio Banderas. Derperado nigdy bym w mym lożu nie pogardzila.

5. Kellan Lutz, czyli Emmet ze Zmierzchu. Jako czlowiek wygląda znaaacznie smaczniej ;]

6. Brad Pitt. Klasyczny przystojniak.Wielu kobietom się przejadl, dla mnie ma cos pociągającego ;]

7. Reggie Bush.Uwielbiam umięsninonch czarnoskórych.

8. Michal Piróg. Jego UWIELBIAM i wielbić do końca życia będę, Kocham, szanuję i z lóżka nie wygonię za miliony!!!

9. Till Schweiger. oooooooooooooooooo. moja macica krzyczy ;D

10. Johnny Deep. Myslę że ten pan znalazl się na 98% list, no uroczy po prostu. ;]
Witam, po przerwie ;) Otóż tyle w moim życiu zdążyło się wydarzyć, że hoho ;]. M.in. dostałam upragniony staż. Dziś byłam pierwszy dzień w pracy, a tak cudownie się złożyło, że pracuję z zajebistym kolegą ;>. Dziś w ‘przerwie na kawę’ poszłam oddać krew i co mnie zaskoczyło mało co nie zemdlałam haha. No pięknie. Oddawałam już 4 raz i dlatego mnie zdziwiło, bo czegoś takiego, wręcz przeciwnie, czułam się znakomicie, ale mniejsza z tym. Czasu jak zawsze jak na lekarstwo. Ale niespodzianka. WRESZCIE dodaję zdjęcia moich zakupów ;>


Kolczyki kupione w drogerii Natura za 9.99 zl

Nie moglo zabraknąć ulubionej mascary. Maybelline ;]

Szminki. Ostatnio mam na nie strraszną chcicę ;]
1. z Mollo. piękny kolor, szminka idealna wręcz, kremowa, doskonale się rozprowadza, ALE strrrasznie wali marcepanem, a ja go nie lubię.
2. z Manhattann. Ladnie wygląda na gladkich ustach. Kolor cudowny. Do mocnego makijażu.

Cienie pojedyncze z Natury. Firmy Essence. Perlowy bialy i ciemny fiolet ;] I jeden firmy butterfly. Piękne zlote kolory.


3 lakiery.
1. firmy Bell. Cimny róż. W opakowaniu wygląda znacznie ladniej, raz go urzylam, chętnie oddam :)
2. firmy Essence. Cudowny kolor, bardzo dlugo go szukalam ;]
3. wiele reklamowany na blogach, jaki konkurs byl z nim związany. Ladny jasny róż, aczkolwiek jest dosć matowy.


Ariwaderczi ;*